Siedem Gier Pata Parelliego dla każdego!
Jeśli kiedykolwiek mieliście do czynienia z naturalnym jeździectwem (Natural Horsemanship), to na pewno gdzieś spotkaliście się z terminem „7 Gier Pata Parelliego”. Jeśli chcielibyście się dowiedzieć coś więcej na temat tych gier i jak pracować w ten sposób z koniem, poświęćcie proszę kilka minut na dotarcie do końca artykułu 🙂
Zacznijmy może od wyjaśnienia, czym są owe gry. Pomysłodawcą 7 gier jest Pat Parelli – jeden z najlepszych nauczycieli i jeźdźców w Natural Horsemanship, który założył wraz ze swoją żoną Lindą Szkołę Naturalnego Jeździectwa, wywracając w ten sposób do góry nogami cały świat dotychczasowego myślenia o treningu koni.
Po co Patu Parellemu Siedem Gier? Siedem Gier to zbiór ruchów, gestów, czynności, reakcji, które konie świetnie znają, ponieważ używają ich do komunikacji i ustalania hierarchii w stadzie. Poznawanie gier i ich praktykowanie jest bardziej potrzebne człowiekowi niż koniowi. Koń już dawno je zna. „Siedem Gier” dają jeźdźcowi język, prosty alfabet, który stopniowo rozwija się w „rozmowę”, którą koń rozumie. Koń staje się spokojniejszy i bardziej współpracujący, staje się też emocjonalnie i psychicznie bardziej związany z tobą.
Siedem Gier to podstawa i fundament całego programu szkolenia jeźdźca i konia według Pata Parelliego. Wszelkie finezje zapierające dech w piersiach znajdują się na wyższym szczeblu. Jeśli chcesz je osiągnąć, zacznij od Siedmiu Gier.
Potrzebny sprzęt
Do zabawy z koniem w Siedem Gier nie potrzebujesz wiele. Przyda się kantarek sznurkowy, dopasowany rozmiarem do głowy konia, lina (na pierwszym etapie pracy z koniem powinna mieć długość 3,6 m) i Carrot Stick. Kantar i lina – sprawa oczywista, ale czym jest Carrot Stick? Carrot Stick to nie bat. I nie służy do bicia konia. Powinniśmy go traktować jako przedłużenie ręki jeźdźca. Ten „patyk” z linką na końcu, mimo że przypomina bat, znacznie się od niego różni. Jest on grubszy i sztywniejszy od bata, dzięki czemu przy uderzeniu nie zaboli. Nazwa Carrot Sticka wzięła się od tego, że może on być zarówno nagrodą („carrot” – marchewka), jak i karą (uderzenie stickiem).
Jak grać – czyli instrukcja Siedmiu Gier
Jeśli mamy już wszystko co potrzeba, łącznie z nami i koniem, możemy zaczynać. O czym trzeba pamiętać? Najważniejsze jest nastawienie – jeśli jesteś zły lub zniecierpliwiony, lepiej nie zaczynaj pracy z koniem. A jeśli coś nie idzie po twojej myśli, bądź cierpliwy i pamiętaj, że „nigdy nie trwało to dłużej niż dwa dni”. 🙂
1. Gra w zaprzyjaźnianie (Friendly Game)
Tą grą udowadniasz koniowi, że nie masz złych zamiarów (nie jesteś drapieżnikiem) i nie ma się czego obawiać. W tym celu głaszczemy i drapiemy konia w każdym miejscu jego ciała, aby sprawdzić, czy na pewno wszędzie akceptuje naszą obecność i czy jest rozluźniony. Pamiętaj jednak, żeby koń mógł być rozluźniony, to przede wszystkim sam jeździec musi być rozluźniony!
Zaczynamy od podania koniowi ręki do powąchania. Następnie jedną ręką chwytamy go za kłąb i o ile nie wyraża niezadowolenia, drugą ręką przesuwamy się stopniowo wzdłuż grzbietu. Jeśli wszystko idzie dobrze, to możemy przesuwać ręką w coraz to nowe miejsca, masując, drapiąc, skrobiąc i obserwując, gdzie nasz koń lubi się miziać najbardziej 🙂
Gra w zaprzyjaźnianie jest szczególnie ważna podczas pozostałych sześciu gier. Jeśli w którymś momencie innych ćwiczeń koń zacznie się stresować i spinać, wówczas powinniśmy wrócić do gry w zaprzyjaźnianie i dopiero gdy koń się zrelaksuje, możemy wrócić do innych ćwiczeń.
2. Gra w jeża (Porcupine Game)
Gra ta polega na nauczeniu konia ustępowania od nacisku. Jeśli chcemy nauczyć konia ustępować od nacisku na nos (cofać), musimy zacząć od najdelikatniejszej pomocy – dotykając tylko sierści. Jeśli nie ma reakcji u konia, wzmacniamy nacisk do skóry. Jeśli nadal koń nie reaguje, zwiększamy siłę do mięśnia. Ostatecznością jest nacisk na kość. Koń próbując się pozbyć nieprzyjemnego ucisku może machać głową w górę, w dół, na boki… Ale my nie możemy odpuścić! Dopiero gdy cofnie się, chociaż minimalnie, odpuszczamy nacisk i nagradzamy konia.
Koń musi zrozumieć, że osiągając wygodę, postąpił właściwie. W ten sposób możemy pracować z koniem, żeby ustępował na nacisk na każdą część ciała, co później pomoże mu zrozumieć pierwsze działania wędzidła czy łydki.
3. Gra w prowadzenie
Gra w prowadzenie uczy konia reakcji na rytmiczny nacisk bez dotykania go. Dzięki temu wykształca się prawie niezauważalna, subtelna komunikacja między koniem a jeźdźcem.
Na początku prawdopodobnie będziesz musiał bawić się w prowadzenie z małej odległości, a potem będziesz mógł coraz bardziej ją zwiększać. Tę grę, podobnie jak grę w jeża, wykonujemy w czterech fazach. Pierwszą jest wzrok i energia. Robimy tzw. „Wzrok Teściowej” (wyraz twarzy mający na celu konia zmusić do odwrotu) i pokazujemy koniowi palcem gdzie ma iść (powiedzmy do tyłu). Jeśli koń sobie nic z naszej miny i energii nie robi, dokładamy podniesienie Carrot Sticka i powoli zbliżamy się do niego od przodu. Koń wciąż stoi sobie spokojnie i patrzy co wymyślimy. Idziemy powoli w jego stronę i zaczynamy machać Stickiem w górę i w dół. Jeśli koń wciąż się nie cofnął, a my już jesteśmy blisko, ruszając Stickiem klepiemy go w klatkę piersiową między nogami. Musimy sprawiać wrażenie, że to nie my klepiemy konia, tylko Stick. Koń, próbując się pozbyć tego nieprzyjemnego uderzania w klatkę piersiową, powinien się cofnąć. Jeśli koń zrobił to, czego od niego oczekiwałeś – w tym przypadku cofnął się – nagródź go odpuszczeniem działań i daj mu chwilę odpoczynku na przemyślenie sobie tego ćwiczenia. Możesz powtórzyć ćwiczenie lub wykonać to ćwiczenie z inną częścią ciała konia (np. przestawić zad). Pamiętaj, że celem jest, aby koń reagował już na fazę pierwszą, czyli wzrok i energię!
4. Gra w jojo
Polega na odsyłaniu konia od siebie za pomocą i liny i przywoływaniu go również z jej pomocą. I znów używamy czterech faz. W odsyłaniu konia są nimi kolejno: wzrok i energia, ruszanie nadgarstkiem na boki (z liną), ruszanie na boki całym ramieniem (od łokcia) i ruszanie liny całą ręką. Przy tym trzeba pamiętać, że jeżeli koń cofnie się przy którejś z wcześniejszych faz, należy natychmiast odpuścić nacisk! W przywoływaniu konia do siebie z powrotem kluczową rolę odgrywa zachęcająca postawa ciała, spokojny głos i uśmiech. Pierwszą fazą jest delikatne głaskanie liny, bez jej przyciągania. Drugą jest głaskanie liny zamykając dłonie, trzecią – stawianie oporu linie, a ostatnią – chwytanie powoli zamykając palce na linie.
5. Gra w okrążanie
Gra ta nie jest w żadnym wypadku lonżowaniem. Gra w okrążanie uczy konia jego obowiązków, czyli: okrążania cię bez konieczności przypominania mu o stałym ruchu, utrzymania stałego chodu, stałego kierunku i patrzenia pod nogi. Gra ta testuje i uczy partnerstwa.
Żeby zagrać z koniem w okrążanie, należy wysłać go na koło – pokazać mu kierunek ręką (delikatnie ciągnąc linę w tamtą stronę) i pomachać Stickiem po przeciwnej stronie konia. Jeśli koń już odszedł od nas i idzie wokół nas na kole, my stoimy sobie w środku i nie obracając się, przekładamy linę za plecami. Robimy od 2 do 4 okrążenia i przywołujemy konia do siebie. Jeśli koń zamiast iść wokół nas zatrzyma się albo do nas podejdzie, głaszczemy go (nie chcemy mu przecież powiedzieć, że przebywanie z nami jest złe!) i odsyłamy z powrotem na koło.
6. Gra w chody boczne
Uczy konia chodów bocznych (jak sama nazwa wskazuje). Żeby ją wykonać, stajemy przy ścianie lub ogrodzeniu (plecami do niego) i wysyłamy konia na koło. W pewnym momencie natrafi on na płot, a my wtedy musimy iść wzdłuż ogrodzenia w stronę konia odsyłając w bok raz zad, a raz głowę. Jeśli koń przejdzie kawałek bokiem, nagródź go. Potem spróbuj to samo w drugą stronę.
7. Gra w przeciskanie
Wiemy, że konie boją się małych, ciasnych lub wąskich pomieszczeń, takich jak przyczepy, koniowozy i boksy startowe. Zabawa w przeciskanie pomaga im przezwyciężyć ten strach. Żeby ją wykonać, stajemy w odległości równej długości Carrot Sticka od ściany. Prosimy konia, aby przeszedł tym tunelem między tobą a ścianą, tak jak wysyłaliśmy go wcześniej na koło. Jeśli przeszedł, dajemy mu chwilę odpoczynku. Można przeciskać konia na różne sposoby: od góry (przyczepa, koniowóz), od dołu (skoki przez przeszkody), z boku (boks startowy), od przodu, od tyłu.
Poznałeś już wszystkie Siedem Gier. Teraz już tylko pozostało ćwiczyć i doskonalić siebie i konia!
Źródła:
- Jo Bird, „Hodowla konia w zgodzie z naturą”
- www.horsechannel.com
- www.tjn.sic.pl
- parelli.pl.tl
- www.parelli.com
Dodaj komentarz
Bądź pierwszy!