2. Kontakt – łącznik komunikacji koń/jeździec

kontakt

Jakże wielu jeźdźców w dzisiejszych czasach, pomimo wysokiego poziomu wyszkolenia, źle rozumie i interpretuje słowo „kontakt”. A przecież nasz „kontakt” jest jedną z tych pomocy jeździeckich, bez której nie ma mowy o dalszym rozwoju. Dla jednego kontakt to mocne trzymanie za „mordę”, dla innego kontakt w ogóle nie jest potrzebny do jazdy konnej. A jeszcze inny powie, że kontakt to ustawianie głowy konia w przesadnym wygięciu za pomocą wypinaczy lub czarnej wodzy…

Co to jest „kontakt” i jak powinien wyglądać ten prawidłowy?

Wyjaśnijmy sobie na początku, co to jest „kontakt” (żeby nie było wątpliwości):

KONTAKT to napięcie lub inaczej naprężenie wodzy; to DELIKATNE połączenie ręki jeźdźca z pyskiem konia poprzez narzędzia, którymi są kiełzno i wodze.

Mimo wszystko „kontakt” to nie zawsze „prawidłowy kontakt”. Ten prawidłowy jest wtedy, gdy jeździec zachowuje linię prostą od łokcia do wędzidła, a także utrzymuje stałe, delikatne napięcie wodzy.

koń_kasztan_zawody

Ręka powinna zawsze znajdować się przed jeźdźcem, nawet jeśli sytuacja wymaga zwiększenia siły na wędzidło. Nadgarstki powinny być rozluźnione i postawione tak, jakby jeździec trzymał w nich dwa kubki z gorącą czekoladą (trzymamy je tak żeby zawartość się nie wylała!). Palce powinny być domknięte na wodzy, a kciuk powinien spoczywać na wodzy wygięty w „daszek”. Jeśli nadgarstki nie są postawione, a są położone, to nie ma w nich subtelności przekazu za pomocą wodzy. Aby wykonać zakręt jeździec musi wtedy przesunąć cały nadgarstek w bok, a przy postawionym nadgarstku wystarczy tylko lekkie obrócenie go.

Działanie ręki zawsze musi być uzupełniane działaniem dosiadu i łydek!

Czy w zakręcie używamy tylko wodzy? Nie! Konieczne jest także odpowiednie działanie wewnętrznej i zewnętrznej łydki a także dosiadu. Ale każde z tych pomocy jeźdźca powinno być zawsze i wszędzie rozluźnione! Jeśli na przykład łydka nie jest rozluźniona, usztywnia się też całe biodro. Jeśli biodro jest usztywnione, spina się korpus. A potem także i ręka! Nawet kciuk wygięty w górę zamiast w „daszek” może usztywnić cały nadgarstek. Bez rozluźnionej i elastycznej ręki nie ma skutecznego i delikatnego kontaktu z wyczuciem!

Błędy kontaktu u jeźdźca skutkujące złymi nawykami u konia

kontakt_problem

Zbyt silne działanie ręką – przez zbyt mocny kontakt młody koń usztywnia się, kładzie się na wędzidle, napiera na wodze lub odwrotnie – zaczyna się rolować. Może to być spowodowane brakiem wyczucia jeźdźca i zbyt silnym kontaktem na zbyt mocnym kiełznie. Niektórzy jeźdźcy mają wręcz tendencję do „wiszenia” na wodzy, czyli łapania równowagi na wodzach. Jest to bardzo zły nawyk który wykształca u koni twardy pysk. Jeźdźcy ci nie są nawet tego świadomi, a później sięgają po coraz mocniejsze kiełzna by wzmocnić posłuszeństwo konia. Jak można się tego spodziewać, da to efekt zupełnie odwrotny od zamierzonego. Dlatego tak ważne jest jeżdżenie po okiem doświadczonego  instruktora, który wypatrzy błędy i znajdzie sposób na ich wyeliminowanie.

„Skacząca” wodza – spowodowana jest usztywnioną ręką jeźdźca która nie jest w stanie podążać za ruchem głowy konia. W efekcie koń czując nieprzyjemne szarpanie w kącikach pyska i ciągłe skakanie wędzidła w pysku usztywnia się i nie będzie podążał za ręką jeźdźca gdyż nie będzie jej ufał. Zapewne koń ten będzie zadzierał głowę i walczył z wędzidłem. Skacząca wodza może też być spowodowana chęcią jeźdźców do uzyskania jeszcze delikatniejszego kontaktu (zwłaszcza w pracy z młodym koniem) przez co kontakt jest słaby i przerywany lub wcale go nie ma.

Szarpanie wodzy – ojoj, nie tędy droga! Jeździec, który szarpie za wodze zazwyczaj przez większość jazdy nie utrzymuje kontaktu lub jeździ na skaczącej wodzy, a rozzłoszczony nieposłuszeństwem konia szarpie go za wodze, aby zmusić go do działania. Koń zaczyna wtedy walczyć z wędzidłem, zadziera głowę (co prowadzi do usztywnienia całego ciała), stresuje się… Smutny obrazek błędów i niezrozumienia.

Z powodu złego kontaktu koń może: wychodzić przed wędzidło, chować się za wędzidło, wisieć na wodzach, napierać na wędzidło, podrzucać głową, otwierać pysk, przechylać szyję, walczyć z ręką jeźdźca, przekładać język, zgrzytać zębami i akceptować tylko jedną wodzę.

Młode konie na kontakcie

Kiedy można zacząć pracę z młodym koniem na kontakcie? Odpowiedź nie jest prosta. Wiele zależy od indywidualnych czynników konia. W ocenie może pomóc zadanie sobie następujących pytań: czy czujesz, że koń jest na to gotowy? Czy przyjął wędzidło bez zastrzeżeń i jest ono dla niego odpowiednie? Czy poziom wyszkolenia konia odpowiada aktualnemu etapowi pracy? Trzeba też pamiętać, że pracą z młodymi końmi powinny się zajmować osoby doświadczone, które będą w stanie poradzić sobie z nim nie ryzykując splamieniem go własnymi błędami. Praca z młodym koniem to duża odpowiedzialność! Na młodym koniu należy jeździć na lekkim kontakcie (ale nie za lekkim, bo pojawi się skacząca wodza!) z wyczuciem. W pewnej fazie pracy pojawia się etap zainteresowania się konia nad kiełznem. Próbuje on wtedy opierać się na nim, szukać go i kombinować do czego może służyć. Jeździec powinien cierpliwie przetrwać ten okres „bolących rąk” i pokazywać koniowi prawidłowe miejsce. Nie należy w tym konia popędzać!

Patenty, patenciki… STOP!

Wielu jeźdźców i trenerów do zamaskowania swoich błędów używa różnych patentów, od wodzy pomocniczych do prawdziwych narzędzi tortur. Pasuje do nich także określenie: tona sprzętu, zero talentu. Wszystkie czarne wodze, wypinacze, gagi i tony dodatkowych pasków i metali naprawdę nie uczynią cię dobrym jeźdźcem, a będą jedynie sprawiać ból zwierzęciu!

Rozwiązania

Twój koń podrzuca głową? Wytok tylko zniweluje problem, ale go nie rozwiąże! Podrzucanie głową może mieć podłoże chorobowe, ale także wynikające z błędów kontaktu. Pomocne może się okazać ćwiczenie żucia z ręki w celu rozluźnienia i nauki wydłużania się do wędzidła (opisane jest szerzej w artykule:

1. Rozluźnienie – podstawa harmonii jeźdźca i konia

Twój koń wyciąga cię z siodła, kładzie się i wiesza na wędzidle? Szarpanie i „pokazywanie kto tu rządzi” nie pomoże! Ćwicz częste przejścia i egzekwuj pomoce. Koń nie zareagował na delikatne pomoce do zatrzymania? Zwiększamy siłę pomocy. Wciąż nie zareagował? Zwiększamy, aż w końcu koń się zatrzyma. A wtedy dobry konik! I odpuszczamy w nagrodę. I tak należy żmudnie pracować z koniem „wisielcem”. Musimy być cierpliwi i robić małe kroczki, aż wreszcie osiągniemy sukces.

Twój koń walczy z tobą kiedy tylko chwycisz kontakt? Pokaż mu, że to nie zawody w przeciąganie. Zacznij jazdę na luzie, a gdy będziesz całkowicie pewny, że koń się rozluźnił chwyć go delikatnie na kontakt i od razu odpuść. Stopniowo zwiększaj wymagania – od paru sekund na kontakcie, do całej jazdy na miękkim i efektownym kontakcie.

Twój koń akceptuje tylko jedną wodzę? Problem tkwi w jeźdźcu! Nieświadomie może on wywierać większą siłę na jedną wodzę niż na drugą co potem zaskutkuje taką sytuacją. W tym problemie konia musi dosiąść jeździec świadomy swojego ciała, o niezależnej ręce. Powinno się także dużo ćwiczyć na łukach.

koń_ujeżdżenie_munsztuk

Twój koń przyjął wędzidło i miękko pozwala się prowadzić na delikatnym kontakcie? Osiągnąłeś drugi etap piramidy ujeżdżeniowej: kontakt!

 

Źródła:

  • „Ujeżdżenie. Fundament jeździectwa” Kurd Albrecht von Ziegner
  • „Jak lepiej jeździć konno cz. I” Christoph Hess, Petra Schlemm
  • „Jak lepiej jeździć konno cz. II” Christoph Hess
  • magazyn „Świat koni” 8/2016 (148)
  • magazyn „gallop” nr 7 (37) lipiec 2015

Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!

Powiadom o
avatar

wpDiscuz